9. Ayutthaya - Wat Phra Mahathat i tajemnice dawnej stolicy Tajlandii

Mimo że Bangkok zachwyca niezliczonymi atrakcjami, opuszczaliśmy to miasto bez żalu. Wręcz przeciwnie – z podekscytowaniem wyczekiwaliśmy nowych przygód na północy kraju. Naszym pierwszym przystankiem była Ayutthaya – miasto o bogatej i fascynującej historii, które przez wieki pełniło rolę stolicy Tajlandii.
Podróż pociągiem
O poranku, pełni energii, wsiedliśmy do tuk-tuka, który zabrał nas spod naszej tętniącej życiem dzielnicy wprost na główny dworzec kolejowy. Zdecydowaliśmy, że tę część podróży odbędziemy pociągiem – była to dla nas okazja, by spojrzeć na Tajlandię z innej perspektywy.
Podróż okazała się całkiem przyjemna. Na powitanie dostaliśmy ciepłe, wilgotne chusteczki do rąk i napój. Od razu pomyślałam, czy to może pierwsza klasa, czy po prostu zawsze jest tu tak miło? Jednak gdy usiadłam, okazało się, że moje siedzenie nie składało się do końca, co zmusiło mnie do spędzenia drogi w pozycji półleżącej. Miałam zamiar coś popisać, ale ostatecznie byłam zmuszona odpocząć – nie żeby to był wielki problem, choć świadomość, że osoba za mną miała przez to mniej miejsca, sprawiała, że czułam się trochę niezręcznie.
Mieliśmy bilety z rezerwacją, więc zmiana miejsc nie wchodziła w grę. Na szczęście podróż trwała nieco ponad godzinę, więc wszyscy jakoś dali radę.


Pierwsze kroki w Ayutthayi
W Ayutthayi byliśmy już wczesnym popołudniem. Zatrzymaliśmy się w zadbanym hotelu – to była miła odmiana po naszym ostatnim pokoju, który przypominał wnętrze dworca. Po zostawieniu bagaży niemal od razu wyruszyliśmy na odkrywanie miasta, gotowi na nowe wrażenia. Ayutthaya, założona w 1351 roku przez króla U Thonga, znanego również jako Ramathibodi I, szybko stała się jednym z najpotężniejszych państw regionu, utrzymując swój prestiż aż do tragicznego upadku w 1767 roku, kiedy to została zniszczona przez birmańską armię.
Położona na wyspie, w miejscu, gdzie spotykają się trzy rzeki: Chao Phraya, Lopburi i Pa Sak, Ayutthaya była centrum tajskiej kultury, sztuki, handlu i dyplomacji. Jej majestatyczne świątynie i pałace, z wspaniałymi chediami i prangami, do dziś opowiadają o bogactwie i geniuszu tamtych czasów. Ruiny miasta, obecnie wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, przyciągają swoją tajemniczą atmosferą i pozostają niezatartym śladem dawnej świetności.
Wat Phra Mahathat – Świątynia Wielkiej Relikwii
Jednym z najbardziej znaczących miejsc w Ayutthayi jest świątynia Wat Phra Mahathat, usytuowana w sercu Starego Miasta. To jedna z najważniejszych i najstarszych świątyń w Tajlandii, znana również jako Świątynia Wielkiej Relikwii. Przechowywała relikwie Buddy, dlatego została zaprojektowana jako duchowe centrum królestwa Ayutthaya. Jej budowa rozpoczęła się w XIV wieku, prawdopodobnie za panowania następcy króla Ramathibodi I.
Mimo że nie była to główna siedziba króla, jej bliskość do Wielkiego Pałacu sprawiała, że odgrywała kluczową rolę w życiu królestwa. Świątynia Wat Phra Mahathat była jednym z czterech głównych kompleksów sakralnych w Tajlandii i siedzibą najwyższego patriarchy buddyjskiego. Uważano ją za niezwykle bogatą – mówiono, że skarby ukryte pod posągami Buddy w Wat Mahathat oraz sąsiadującej świątyni Wat Phra Si Sanphet mogłyby uratować całe zrujnowane królestwo.






Centralnym punktem świątyni był prang – imponująca wieża, która kilkukrotnie się zawalała i była odbudowywana. W 1911 roku prang ponownie uległ zniszczeniu i nigdy nie został odbudowany. Jednak podczas wykopalisk w 1956 roku odkryto w jego ruinach ukryte skarby buddyjskie. Znaleziono relikwiarze wykonane z różnych materiałów, w tym złota i kamienia, a także inne cenne artefakty, które przypomniały o dawnej świetności świątyni.
To niezwykłe odkrycie przywołało wspomnienie o jej kluczowej roli w przeszłości, choć znaczenie świątyni zostało brutalnie przerwane przez birmańską inwazję w 1767 roku. Wówczas wiele posągów zdewastowano, a głowy oddzielono od korpusów jako symbol poniżenia.
Weszliśmy na teren kompleksu świątynnego, który okazał się niemal pusty, co pozwoliło nam swobodnie wędrować wśród ruin. Miejsce było rozległe i podzielone licznymi murami. Na początku ciężko było się odnaleźć, bo wiele konstrukcji przetrwało jedynie jako fundamenty lub sterty gruzu.
Gdzieniegdzie dostrzegliśmy fragmenty posągów – w większości były to jedynie nogi lub szczątki rzeźb. Kilka zachowanych głów i jeden niemal cały posąg przypomniały nam, jak imponująca musiała być ta świątynia w czasach swojej świetności. Ruiny, mimo swego stanu, nadal zachwycają i stanowią obowiązkowy punkt dla każdego, kto interesuje się historią i kulturą Tajlandii.




Głowa Buddy opleciona korzeniami drzewa
Najbardziej charakterystycznym elementem Wat Phra Mahathat jest głowa Buddy opleciona korzeniami drzewa – symbol Ayutthayi i przetrwania buddyzmu. Choć nie wiadomo dokładnie, jak znalazła się w tym miejscu, przypuszcza się, że została pozostawiona po zniszczeniach, a drzewo naturalnie otoczyło ją korzeniami, tworząc niezwykły obraz harmonii między naturą a religią. Ta kompozycja jest postrzegana jako metafora przetrwania buddyzmu mimo upadku królestwa a drzewo w buddyjskiej tradycji symbolizuje życie, odrodzenie i oświecenie. Jest to związane z drzewem bodhi, pod którym Budda osiągnął oświecenie, medytując w Bodh Gaya w Indiach.
Cały kompleks zbudowany jest z czerwonej cegły, której surowa, obdarta z tynku struktura zdaje się opowiadać historię minionej świetności. Wysokie prangi, choć na pierwszy rzut oka podobne, przy bliższym przyjrzeniu ukazują różnorodność form i detali, które musiały nadawać temu miejscu wyjątkowy charakter. Nie mieliśmy żadnej mapy, ale im dłużej spacerowaliśmy po tym rozległym kompleksie, tym wyraźniej w naszej wyobraźni rysował się jego dawny kształt. Trudno było nie odnieść wrażenia, że musiał to być niegdyś zachwycający kompleks świątynny, pełen harmonii i piękna. Promienie zachodzącego słońca dodawały cegłom ciepłych, pomarańczowych tonów, tworząc magiczny klimat.
W końcu jednak musieliśmy opuścić świątynię, a pomogła nam w tym banda psów, która przypomniała, że zrobiło się już ciemno. Droga prowadziła nas w stronę nocnego rynku, gdzie rozpoczął się kolejny rozdział naszej tajskiej przygody – pełen smaków i nowych odkryć.




Informacje praktyczne o Wat Phra Mahathat w Ayutthayi


.webp?updatedAt=1736854106734)

