Blog

17. Hirosaki - Japońska stolica jabłek i jej zabytkowy zamek

japonia
Tradycyjny japoński zamek z wielopoziomowym dachem w Hirosaki

Poranek na wyspie Honsiu zaczęliśmy od wizyty w Hirosaki, znanym jako “nieoficjalna stolica jabłek”. Mała dygresja: jak rozpoznać, z czego dana miejscowość jest dumna? Otóż, po prostu rozejrzeć się na dworcu. W Furano powita cię lawenda, w Kushiro – żurawie, a w Kakunodate czeka na ciebie armia samurajów. No i w Hirosaki, co za niespodzianka, artystyczne przedstawienia jabłek. To nie przypadek, bo Hirosaki leży w prefekturze Aomori, największym producencie jabłek w kraju. Ale jabłka to tylko preludium do naszej głównej atrakcji dnia - zamku Hirosaki - jednego z najstarszych zamków w Japonii.

Mężczyzna przy dużym, sztucznym, czerwonym jabłku na dworcu w Hirosaki
Brązowy pomnik małej dziewczynki moczącej nogi w wodzie.
Rzeźby przedstawiające pięć jabłek w różnych stadiach jedzenia, ustawione na chodniku, w tle zaparkowany samochód
Rzeźby o owalnym kształcie z wyciętymi otworami, typu ul, ustawione na chodniku
ruchliwa ulica w japońskim mieście z przejeżdżającymi autobusami i otaczającymi budynkami
Zabytkowy budynek w japońskim mieście, otoczony zielenią, z klasyczną architekturą i latarnią uliczną na pierwszym planie

Ten zabytkowy zamek jest ukryty w Parku Hirosaki, który jest prawdziwym rajem dla miłośników kwitnących wiśni. Z tysiącami drzew wiśniowych w ponad 50 różnych odmianach, park jest miejscem licznych festiwali, które celebrują piękno japońskiej natury przez cały rok. Gdy wchodziliśmy do parku przez wielkie wrota, było słonecznie i cicho, co pozwalilo nam w pełni zanurzyć się w spokoju tego miejsca. Nagle, moje oczy zauważyły mały, czerwony mostek. W tej chwili, stałam się znowu dzieckiem, zapatrzonym w obrazek z książki, gdzie taki właśnie mostek był centralnym punktem. Może to właśnie on, z jego prostą, ale hipnotyzującą urodą, zaszczepił wtedy we mnie fascynację Japonią i przyczynił się do tego, że jestem tu dzisiaj?

Zamek Hirosaki: Świadek ery feudalnej Japonii

Zamek Hirosaki, który obecnie przechodzi fazę renowacji, jest niczym otwarta księga opowiadająca o bogatej historii Japonii.Wyobraź sobie, że przenosisz się w czasie do roku 1611, kiedy to potężny daimyō (władca feudalny) Tamenobu Tsugaru, wierny wasal szogunatu Tokugawy, postanowił wznieść tę majestatyczną twierdzę. Pięć kondygnacji wznoszących się ku niebu, stanowiących symbol potęgi i władzy klanu Tsugaru. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Zaledwie 16 lat później, główna wieża została zniszczona przez piorun, zostawiając za sobą tylko echa swojej niegdyś wspaniałej struktury. Ale jak feniks z popiołów, zamek powstał na nowo w XIX wieku, choć tym razem w bardziej skromnej, trzykondygnacyjnej formie. Zamek Hirosaki jest prawdziwym skarbem, jednym z nielicznych, które zachowały swoje pierwotne fosy, mury obronne i niektóre budynki z okresu Edo. To miejsce, gdzie każdy kamień, każdy fragment muru opowiada historię o czasach, gdy klan Tsugaru sprawował władzę żelazną ręką, aż do momentu, gdy nastała nowa era - okres Meiji w 1868 roku, przynosząc ze sobą zmiany, które zrewolucjonizowały Japonię.

Dla nas zamek ten ma szczególne znaczenie, ponieważ był pierwszym, który zobaczyliśmy w Japonii. Korzystając z doskonałej pogody, zjedliśmy śniadanie, podziwiając widoki, które wyglądały jak żywcem wyjęte z japońskiej pocztówki. Park był prawie pusty, co dodało naszej wizycie wyjątkowego uroku. Bez pośpiechu udaliśmy się do historycznej dzielnicy samurajów, gdzie zobaczyliśmy kilka dobrze zachowanych rezydencji i świątynię Gokoku. Zanim jednak przekroczyliśmy jej progi, uczestniczyliśmy w tradycyjnym rytuale oczyszczenia, obmywając ręce i usta przy drewnianym czerpaku. Tymczasem, strażnik tej świątyni - smok, symbol głębokiej mądrości, długowieczności i związku z wodą, przypatrywał się nam czujnym okiem, nadając temu momentowi nieco humorystycznego, ale i magicznego charakteru.Z racji tego, że park jest dość rozległy (50 ha), cieszyliśmy się, że mamy czas, by pospacerować wśród pięknych ogrodów, fos, ścieżek i oczywiście tysięcy wiśniowych drzew, które przyciągają setki tysięcy turystów podczas ich kwitnienia. W czasie naszego pobytu kwitły natomiast lotosy, które bujnie rozkwitały przy malowniczym stawie, dodając miejscu nieco egzotycznego uroku.

Tradycyjna brama wejściowa do japońskiego zamku, otoczona zielenią i drzewami
Czerwony most w tradycyjnym japońskim stylu, otoczony bujną zielenią
Panoramiczny widok na zalesiony park ze stawem z górami w tle
rozkwitniete lilie wodne w stawie
Tradycyjny japoński zamek otoczony rusztowaniami podczas prac renowacyjnych
Tradycyjny japoński zamek z wielopoziomowym dachem w Hirosaki
Tradycyjna japońska fontanna do oczyszczania rąk z rzeźbą smoka i drewnianymi chochlami
Tradycyjna japońska świątynia otoczona drzewami, z rzędem żółtych lampionów po obu stronach
Tradycyjny japoński papierowy lampion z czarnym wzorem zawieszony przy świątyni
Fragment tradycyjnego japońskiego zamku otoczonego drzewami