31. Tsukiji: Morskie skarby Tokio - Odkryj świat największego rynku rybnego
Poranne zwiedzanie targu rybnego Tsukiji
Wczesnym rankiem, wyruszyliśmy na jedną z największych atrakcji Tokio – targ rybny Tsukiji. Rynek ten, będący jednym z największych centrów handlu produktami morskimi na świecie, obraca codziennie około 2 tysiącami ton owoców morza. Choć dla mnie osobiście ten fakt nie jest powodem do dumy, zważywszy na wpływ intensywnego połowu na ekosystemy morskie, to jednak świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu na te produkty w Japonii.
Geneza powstania targu Tsukiji
Historia targu Tsukiji sięga okresu Edo, kiedy to w 1657 roku wielki pożar Meireki zniszczył dużą część Tokio, wówczas znanego jako Edo. Aby wspomóc odbudowę miasta, szogunat Tokugawa postanowił przenieść targ rybny z Nihonbashi do nowo powstałej dzielnicy Tsukiji. Nowa lokalizacja miała zapewnić lepsze warunki handlu i transportu morskiego. W 1935 roku targ rybny Tsukiji został oficjalnie otwarty w formie, którą znamy dzisiaj. Stał się nie tylko centrum handlu rybami i owocami morza, ale również symbolem japońskiej kultury kulinarnej.
Do 2018 roku Tsukiji był jednym z najważniejszych rynków rybnych na świecie, a jego słynne aukcje tuńczyków przyciągały uwagę nie tylko kupców, ale i turystów z całego świata. W 2018 roku rynek został przeniesiony do nowej lokalizacji - Toyosu Market, aby lepiej obsługiwać rosnącą liczbę odwiedzających i poprawić warunki sanitarno-higieniczne. Jednak nasza wizyta miała miejsce w 2016 roku, gdy targ Tsukiji był jeszcze w swojej oryginalnej lokalizacji.
W ostatnich latach, popularność Tsukiji wzrosła do tego stopnia, że turyści zaczęli przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu tego miejsca. Dlatego, aby zminimalizować zakłócenia, strefa dla turystów otwierana była dopiero o 9:00. Jednak prawdziwi entuzjaści i smakosze morskich przysmaków przychodzili tu znacznie wcześniej, bo już około 5:00 rano, licząc na to, że będą mieli szczęście dostrzec słynne aukcje tuńczyków, które były jednym z głównych punktów programu wizyty na rynku. Sam Jiro, z niezachwianą codzienną rutyną, pojawiał się tu o tej porze, dokonując starannego wyboru najświeższych kawałków dla swojej renomowanej restauracji. Mając na uwadze, że dostępność oraz liczba miejsc dla turystów na aukcji tuńczyków była ograniczona, obawialiśmy się, że wstaniemy o 4 rano na darmo i nie zostaniemy wpuszczeni. Ponadto, po całodziennych podróżach potrzebowaliśmy snu. Teraz jednak, pisząc te słowa, żałuję, że nie wstaliśmy wcześniej, choćby tylko po to, by zobaczyć słynnego Jiro. No cóż, może naprawdę potrzebowaliśmy odpoczynku?
Byliśmy na miejscu przed godziną 9:00, gdy główne aukcje już dobiegły końca, a niektórzy sprzedawcy rozpoczynali sprzątanie swoich stoisk lub dzielenie ryb na porcje. Mimo to, miejsce to wciąż kipiało życiem. Tysiące kramów oferowały najbardziej zaskakujące skarby morza dostępne w tym regionie. Krzyki handlarzy, brzmienie pił rozcinających świeże ryby oraz gwar wózków widłowych, razem tworzyły niepowtarzalną, żywiołową atmosferę tego miejsca. Wśród tego zgiełku znaleźli się także mieszkańcy Tokio, którzy przyszli zrobić zakupy, a my zanurzyliśmy się w tym wszystkim z ciekawością. Patrząc na te niezwykłe morskie stworzenia, rozłożone na tackach, przyszła mi do głowy myśl, że być może stąd scenarzyści filmów science fiction czerpią swoje inspiracje.
Na zewnątrz rynku istnieje wiele miejsc serwujących świeże, morskie przysmaki. My jednak postanowiliśmy zjeść śniadanie w samym sercu tętniącej życiem hali rynkowej. Wśród miejscowych i pracowników rynku mieliśmy okazję delektować się gorącymi, chrupiącymi owocami morza w panierce. Były tak wyśmienite, że nie mogliśmy się oprzeć i kupiliśmy dodatkową porcję na później. Po nasyceniu oczu i duszy wszystkim, co rynek miał do zaoferowania, przespacerowaliśmy się przez most na drugą stronę rzeki. Tam, z zacisznej promenady, mieliśmy możliwość podziwiania rynku z zupełnie nowej perspektywy, jednocześnie kończąc nasze śniadanie.
Ogrodowe ukojenie w sercu Tokio: Spokój, tradycja i unikalność ogrodów Hama-Rikyu
Po wizycie na rynku Tsukiji wracaliśmy przez dzielnicę Shiodome, nowoczesne centrum biznesowe pełne wysokich wieżowców, hoteli i siedzib dużych firm.
Tuż obok znajdują się Ogrody Hamarikyu, które oferują spokojną oazę w sercu miasta. Hamarikyu, które stanowią idealne miejsce na chwilę wytchnienia od zgiełku miasta. Te historyczne ogrody japońskie, pierwotnie wykorzystywane były jako tereny łowieckie przez siogunów z rodu Tokugawa. W centralnej części ogrodów znajduje się staw Shioiri-no-ike, połączony z Zatoką Tokijską. Unikalność tego stawu polega na tym, że poziom wody w nim zmienia się w zależności od przypływów i odpływów morza.
W ogrodach znajduje się wiele herbaciarni, z których najbardziej wyjątkowa, Nakajima-no-ochaya, usytuowana jest na wyspie pośrodku stawu. Można tam delektować się tradycyjną japońską herbatą matcha i lokalnymi słodyczami, podziwiając malowniczy widok na otaczającą naturę. Do tej herbaciarni prowadzi 120-metrowy most, który sam w sobie jest atrakcją. Ogrody zajmują powierzchnię 25 hektarów, oferując wiele do zwiedzania.
Informacje praktyczne o Tsukiji Market
Informacje praktyczne o Ogrodach Hama Rikyu