Blog

Wyspa Hongkong: część II: Odkrywanie kulturowych kontrastów

hongkong

Wędrówka przez centrum rozrywki: Od SOHO do Lan Kwai Fong

Obszar Central to nie tylko finansowe serce miasta, ale także obszar pełen popularnych miejsc rozrywki. Opuściliśmy więc obszar z wieżowcami i udaliśmy się na południe ulicą Hollywood Road w kierunku SOHO, co oznacza “na południe od Hollywood” (South of Hollywood). To jedna z najbardziej dynamicznych części miasta, będąca głównym ośrodkiem nocnego życia. Wśród galerii sztuki, butików i restauracji, przemierzaliśmy górzyste uliczki SOHO - raz w górę, raz w dół, jak na prawdziwej hongkońskiej karuzeli.

Ale Hongkong, jakby czytając w naszych myślach, zaskoczył nas swoim genialnym wynalazkiem – systemem ruchomych schodów i chodników ruchomych o nazwie Mid-Levels Escalator! Niczym magiczny dywan, te ruchome schody znacząco ułatwiły naszą miejską ekspedycję. Central Mid-Levels Escalator jest w pełni zadaszony. Ma długość 800 metrów i pokonuje różnicę wysokości 135 metrów. Pełna podróż trwa 20 minut. Rano do godziny 10:00 schody ruchome poruszają się w dół, a przez resztę dnia - w górę. Obok znajduje się zwykła ścieżka ze schodami dla tych, którzy chcą iść w przeciwnym kierunku.

Zupełnie przypadkowo dotarliśmy do ulicy Lan Kwai Fong, położonej w sąsiedztwie SOHO, również znanej z nocnego życia, barów, restauracji i klubów. Na koniec jednak wróciliśmy do SOHO, gdzie zatrzymaliśmy się w jednym z wielu barów, aby wypić piwo i wchłonąć atmosferę tego niezwykłego miejsca.

Bogato zdobiona fasada tradycyjnego chińskiego budynku w Hongkongu
Wąska ulica z charakterystycznymi schodami i zielonymi poręczami na wyspie Hongkong
Okrągły budynek w Hongkongu z napisem "Arts + People"
Małe restauracje z zewnętrznymi stolikami w dzielnicy SoHo na wyspie Hongkong
Ekspozycja tradycyjnych chińskich ziół i medycznych artefaktów w muzeum w Hongkongu
Szklanki z piwem Asahi w barze na wyspie Hongkong

Tradycyjność Sheung Wan i świątynia Man Mo

Inspirując się historią dzielnicy Central, jednej z najstarszych w Hongkongu, postanowiliśmy następnego dnia odkryć jej tradycyjne i kulturowe oblicze. Na pierwszy plan wysunęła się Man Mo – jedna z najstarszych i najważniejszych świątyń w Hongkongu. Zbudowana w 1847 roku, w dzielnicy Sheung Wan, jest świadkiem długiej historii religijnej miasta i była ważnym miejscem kultu w czasach kolonii brytyjskiej. Poświęcona jest dwóm bóstwom: Man Cheong, bogu literatury, i Kwan Tai, bogu wojny.

Właśnie gdy przekraczaliśmy próg świątyni, rozległ się alarm przeciwpożarowy. Przez moment zastanawialiśmy się, czy powinniśmy wyjść, czy zostać, ale szybko zorientowaliśmy się, skąd pochodził cały zamęt. Spojrzeliśmy w górę i ujrzeliśmy dziesiątki czerwonych, spiralnych kadzideł zwisających z sufitu, obficie produkujących dym. Dym ten, uważany za środek komunikacji z bóstwami, stworzył zarówno mistyczną, jak i nieco absurdalną atmosferę. Pojawiła się straż pożarna, aby upewnić się, że to kulturowe dziedzictwo nie znika w dymie, lecz na szczęście okazało się to fałszywym alarmem.

Sama świątynia utrzymana jest w tradycyjnym chińskim stylu, z bogatymi zdobieniami i charakterystycznymi czerwonymi i złotymi kolorami. Czerwony kolor kadzideł jest również znaczący, gdyż w kulturze chińskiej czerwień symbolizuje szczęście, dobrobyt i powodzenie.

Po naszej przygodzie w świątyni udaliśmy się do pobliskiego baru. Na szczęście nie musieliśmy stać w długiej kolejce, którą widzieliśmy wcześniej na ulicy, i szybko odkryliśmy kulinarne skarby tego miejsca. Moje proste wontony okazały się najlepsze, jakie kiedykolwiek jadłam – choć daleko im było do wyrafinowanego dania, to ich smak zachwycał swoją autentycznością. Siedzieliśmy przy długich stołach, w otoczeniu innych gości, którzy, podobnie jak my, cieszyli się chwilą spokoju i jedzeniem. To nieskomplikowane danie nie tylko nasyciło nas, ale dało chwilę odpoczynku, po której z dobrymi humorami ruszyliśmy dalej odkrywać miasto. Już po tych paru dniach wiedzieliśmy, że Hongkong kryje prawdziwe kulinarne perełki, które za każdym razem potrafią nas zaskoczyć

Bogato zdobione drzwi wejściowe do świątyni Mo Men
Wnętrze świątyni Mo Men z wiszącymi spiralnymi kadzidłami
Kadzidła spiralne wiszące w świątyni Mo Men
Czerwone lampiony i kadzidła w świątyni Mo Men w Hongkongu
Image Description
Oltarz w swiatyni Mo Men

Muzeum Dr. Sun Yat-sena

Po tej przygodzie z kulturą religijną, zdecydowaliśmy się na coś bardziej historycznego – wizytę w Muzeum Dr. Sun Yat-sena. Był on chińskim rewolucjonistą, lekarzem i politycznym liderem, który odegrał kluczową rolę w obaleniu monarchii Qing i ustanowieniu Republiki Chińskiej. Sun Yat-sen jest uznawany za ojca nowoczesnych Chin i był założycielem oraz pierwszym prezydentem Republiki Chińskiej, proklamowanej w 1912 roku.

Dotarcie do Muzeum Dr. Sun Yat-sena w dzielnicy Central okazało się kolejną górską wyprawą w naszej miejskiej dżungli. “Gdzie te ruchome schody?” – myśleliśmy, przemierzając kolejne uliczki. Muzeum znajduje się w historycznym budynku Kom Tong Hall z 1914 roku, który sam w sobie jest zabytkiem, będąc jednym z pierwszych budynków w Hongkongu wzniesionych w zachodnim stylu.

W środku, muzeum ożywia różne aspekty życia i wpływu Dr. Sun Yat-sena, od jego związków z Hongkongiem, gdzie spędził znaczące lata, po interaktywne wystawy pełne osobistych przedmiotów, dokumentów i fotografii. Ale prawdziwą wisienką na torcie było dla nas zaskakujące odkrycie – prospekt z polskimi filmami kina moralnego niepokoju! “No proszę, nasze polskie kino robi furorę nawet w Hongkongu!” – śmialiśmy się, ciesząc się, że gdzieś tak daleko ktoś podziela nasze zainteresowanie tym intrygującym okresem w historii polskiego filmu. To był miły akcent, przypominający, że kultura i sztuka nie znają granic.

Posąg Sun Jat-sena na tle budynku w Hongkongu
Zabytkowy budynek z kolumnami w centrum Hongkongu
Widok na stromą, wąską uliczkę z wysokimi budynkami po obu stronach
Mężczyzna trzymający pamiątkę z wizyty w muzeum w Hongkongu
Ulica pełna starych budynków i neonów w dzielnicy Hongkongu
Wąska ulica w Hongkongu z widoczną zabudową i remontem